KLASYKA, CZYLI CZERŃ I BIEL

Cześć! W myślach kłębiło mi się wiele myśli, o których chciałam Wam napisać. Chyba nic z nich nie zostało, bo nie mogę sobie przypomnieć, a może po prostu skupić. Chyba ten zwariowany czas tak na mnie wpływa. Przyjechałam niedawno do Polski, do domu rodzinnego, zdążyłam się zobaczyć już z przyjaciółmi, co dobrze wpłynęło na mój umysł - potrzebowałam osób takich "moich" - prawdziwych.

Ale to nie jest miejsce na duże przemyślenia. Skupmy się na tym co dla Was przygotowałam.
Jak widzicie w poprzedniej stylizacji miałam tą samą fryzurę - nie bez powodu, bo ogarnęłyśmy z Patrycją dwie sesję w tym samym dniu, także nie było za bardzo czasu na zmiany :)
Dzisiaj dodaję prosty zestaw w czerni i bieli, który sprawdzi się w wielu sytuacjach - rozmowa o pracę, spotkanie biznesowe, praca w biurze itd. Na zwiewną bluzeczkę dodałam marynarkę w tym samym kolorze, żeby nie było efektu lejącego się tła dodałam złoty łańcuszek. Wcześniej wymienione rzeczy połączyłam z czarnymi spodniami typu "rurki", które moim zdaniem są niezbędne w naszej szafie i bucikami, które pokochałam (głupoty piszę, bo wszystkie buty kocham). Na koniec oczywiście dopełnienie stylizacji: torebką oraz okularami przeciwsłonecznymi <3

Dajcie znać czy podoba Wam się taka zwykła opcja ;)

Ze względu na to, że teraz są święta Wielkanocne, chciałabym abyśmy ten czas spędzili wszyscy radośnie (zresztą radośnie powinniśmy spędzać każdy dzień). Życzę Wam wszystkim wesołych świąt!

Zdjęcia: Patrycja Sikora www.onelittlephoto.com